Matricium - moja opinia po zastosowaniu zestawu startowego;)

Witam;)
Jakiś czas temu zostałam wylosowana przez Anię   http://anna-kosmetykoholiczka.blogspot.com/   
w rozdaniu jaki organizowała wraz z Biodermą. Nagrodą było pięć ampułek MATRICIUM;) link do posta
http://anna-kosmetykoholiczka.blogspot.com/search/label/MATRICIUM .









U Ani na blogu jest pełen opis tego cudeńka;) więc zachęcam do lektury;*
Ja z mojej strony mogę powiedzieć jakie są moje odczucia choć miałam tylko 5ampułek.  Preparat ten mocno nawilża i napina skórę co jest zauważalne już po pierwszym zastosowaniu;) po wchłonięciu się płynu odczuwalne jest duże spięcie skóry i powinien był nałożony krem z tej samej serii, którego ja nie posiadałam więc ratowałam się swoim Cetaphilem i dał radę;)
Moja skóra nie ma większych niedoskonałości więc nie moge powiedzieć jak działa na trądzik czy zaskórniki, tak więc zachęcam do odwiedzenia Ani bloga (dużo piszę na ten temat),.
Myślę, że produkt wart jest uwagi przede wszystkim przez osoby, które powinny już stosować coś przeciwzmarszczkowego ;) "Jest to pierwszy wyrób medyczny działający na przyczyny starzenia się skóry".

Koszt tego cudeńka nie jest mały bo 150-200zł. za kurację miesięczną i powinno się ją robić 4razy w roku
ale jeśli to cudo medycyny ma sprawić że nasza skóra zostanie jędrna, młoda i mniej pomarszczona;) to myślę, że warto zainwestować.
Ja myślę, że na wiosnę skusze się na pełną kurację;) ponieważ te 5ampułek wywarły na mnie wielkie wrażenie i na mojej skórze również;* więc wówczas będę mogła napisać coś więcej;)

Do następnego...
ciao;*
E.

5 komentarzy: