Przydymiona kreska plus kolorowy akcent na linii wodnej

Wiosna !!!!! A wraz z nią chęć na coś bardziej kolorowego;) W moim przypadku częściej będą to akcenty tak jak w tym makijażu ale wiem, że wiele dziewczyn w okresie letnim chętniej sięga po intensywniejsze odcienie ;) Ja ze względu na alergię i okropnie łzawiące oczęta wybieram właśnie takie delikatne a zarazem efektowne zaakcentowanie spojrzenia ;)  Kolorowa linia wodna dość często u mnie gości w okresie letnim ale tylko dolna a w tym makijażu zaakcentowana jest zarówno górna jak i dolna przez co jeszcze intensywnie podbija kolor tęczówki. Instagram jest źródłem wszelkich inspiracji tak też jest w przypadku tego makijażu;) Look bardzo prosty w wykonaniu więc mam nadzieję, że ktoś zechce go odwzorować;) Mam nadzieję, że się Wam spodoba
 
 

Peeling idealny - Mac Mineralize Volcanic Ash Exfoliator

Rzadko u mnie pojawiają się recenzję ale tego produktu absolutnie nie może zabraknąć na moim blogu;) Kupiłam go miesiąc temu i od tamtej pory nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji bez niego;* Pokochałam go od pierwszego użycia i miłość kwitnie po każdym następnym użyciu;p 
 Peelingi są dla mnie jedną z ulubionych form pielęgnacyjnych więc szukam ideału;) do tej pory byłam bardzo zadowolona z SVR do którego dodawałam korund ale wulkaniczny peeling z MAC jest zdecydowanie naj naj najlepszym ;) Dlaczego? Zapraszam dalej;)
Ta czarna maź to mieszanka naturalnego pyłu wulkanicznego i cukru, która ma  oczyścić naszą skórę, odblokować pory a przy tym ją nawilżyć. 
I muszę Wam powiedzieć, że to wszystko  ten produkt gwarantuje;)
Produkt znajduje się w plastikowej tubie o pojemności 100ml, jeśli chodzi o  zapach to jest dość specyficzny i ciężki do określenia....coś błotnego?  aczkolwiek mi przypadł do gustu i bardzo go lubię;) Produkt powinno się stosować dwa razy w tygodniu w formie peelingu lub peelingu-maski.
 A jak ja go używam? Obie formy mi odpowiadają aczkolwiek częściej stosuję go jako maskę pozostawiając na twarzy na ok 10-15 min po czym zwilżonymi palcami wykonuję sobie masaż twarzy aż do rozpuszczenia się drobinek cukru i zmywam twarz ciepłom wodą ;)  I to co czuje się po zmyciu jest absolutnie rewelacyjne;) Skóra jest niesamowicie miękka i miła w dotyku, świetnie sobie radzi z przesuszonymi miejscami na twarzy, dogłębnie czuć czystość naszej skóry a twarz wydaje się bardziej promienna;) Sprawdzałam jego aplikację na wiele sposobów, na suchą skórę, na zwilżoną jak również na twarz przemytą olejkiem i w każdej z tych kombinacji się sprawdza. Produkt przeznaczony jest do skóry normalnej ale dla wrażliwców takich jak ja też się sprawdzi;) Moje zachwyty nad tym produktem nie mają końca i powiem Wam, że używam go prawi codziennie przez co mój ubytek jest już dość znaczny ale osoby, które będą go używać dwa razy w tyg  starczy na bardzo długo. Jest bardzo wydajny gdyż aby oczyścić dokładnie całą twarz wystarcza dosłownie odrobina. Jest to produkt, który wpisze się na stałe do mojej pielęgnacji i jest absolutnym odkryciem tego roku;) 
Znacie ten produkt? Jeśli nie to polecam Wam go bardzo mocno;)



Lawendowe smoky eyes

Dziś udało mi się szybciutko wykonać makijaż więc postanowiłam Wam jeszcze przed Świętami go pokazać ;) Postawiłam na mocno podkreślone oko w kolorze lawendy z akcentami kolorowymi na środku powieki górnej i na dolnej w wewnętrznym kąciku. W makijażu użyłam głównie cieni z paletki Sleek Del Mar. Mam nadzieję, że makijaż się Wam spodoba i być może ktoś zechce go odwzorować np. na Święta;)  Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam do obejrzenia zdjęć ;) A ja Wam życzę spokojnych i rodzinnych Świąt;*