Makijaż Sylwestrowy

Jutro Sylwester więc szybciutko chciałam Wam pokazać moją propozycję makijażu. Oczko mocno podkreślone z kolorem i błyskiem. Miałam nie lada dylemat co mam wykonać bo czasu już niewiele ;/ Początkowo myślałam nad czarnym bądź brązowym smoky eye ze złotym brokatem ale spontanicznie sięgnęłam po paletkę Anastasia Beverly Hills Artist Palette i tak powstał ten oto makijaż ;) Mam nadzieję, że się Wam spodoba i być może ktoś skorzysta ;)
Zapraszam do obejrzenia makijażu a opis użytych kosmetyków jak zwykle pod ostatnim zdjęciem ;)
 
 




 
Użyte kosmetyki:
Brwi: Make Up For Ever Aqua Brow 25
Oczy: jako baza Color Tattoo Maybelline Creme De Nude, cienie Anastasia Beverly Hills Artist Palette (dusty rose, aubergine, anaconda), Zoeva Love Is A Store (Man with a Plan, Over You), Kryolan Multi Gel, pigment Inglot 85 i 56, żelowy eyeliner Rimmel, tusz Estee Lauder, rzęsy Perfecteyelashes Black Leather by Katosu, klej Ardell LashGrip, korektor mineralny MAC NC15, cień Lily Lolo Cream Soda 
 
 
 
 Zapraszam Was również do obserwowania mnie na:
Życzę Wam wszystkim szampańskiej zabawy Sylwestrowej oraz aby nadchodzący Nowy Rok był mega pozytywny oraz pozwolił na pełną realizację planów ;* Do Siego 

GlySkinCare - krem nawilżający


Krem o którym dziś Wam chce napisać moją refleksję używam od prawie miesiąca. Mowa o kremie nawilżającym GlySkinCare z serii HYDROSTEP Hydrotone, który otrzymałam od firmy DIAGNOSIS


Opis produktu z opakowania:
Intensywnie nawilżający krem do twarzy i szyi na dzień i na noc. Przeznaczony do cery suchej i dojrzałej. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego, krem doskonale łagodzi uczucie przesuszenia skóry.
Sposób użycia:
Przemyj twarz Gentle Cleansere, a następnie nanieś krem na skórę twarzy i szyi. Delikatnie rozmasuj. Produkt nie zawiera substancji zapachowych. 
Skład:

A jak sprawdził się u mnie? Posiadaczki suchej i odwodnionej skóry?
Jeśli jesteście ciekawe zapraszam do dalszej lektury ;)


Krem ma białą, gęstą i dość treściwą konsystencję. Zapach jest delikatnie wyczuwalny  i  pierwsze skojarzenie zapachowe jakie miałam to że pachnie jak  maść ale szybko się ulatnia a z czasem nie czuje się go.  Krem to aż 50ml produktu, ważność 6m. 


Początkowo nie polubiłam tego kremu ale znalazłam sposób na niego i teraz mogę śmiało powiedzieć, że lubię go ale tylko w tej formie w jakiej go używam a mianowicie: - Po oczyszczeniu twarzy i dokładnym osuszeniu spryskuje twarz wodą termalną, czekam moment aby się troszkę wchłonęła i na jeszcze wilgotną skórę wklepuję krem. Taka aplikacja zdecydowanie bardziej mi pasuje niż aplikacja kremu na totalnie suchą skórę. W takiej formie aplikacji krem rozprowadza się gładko nie pozostawiając smug na twarzy. Jeśli chodzi o czas wchłaniania się produktu to jest całkiem ok jako krem na noc ale już troszkę za długo jeśli chodzi o krem na dzień. Kilkakrotnie mając więcej czasu o poranku użyłam go i testowałam z różnymi podkładami. Tutaj również się sprawdza ;) podkłady ładnie się na nim rozprowadzają, nie tworzą smug. Wszystko ładnie tylko tak jak wspomniałam trzema dać mu więcej czasu aby ładnie się wchłoną i tym samym przygotował skórę do przyjęcia makijażu. 

Krem zaraz po aplikacji sprawia, że nasza skóra jest gładka, promienna, miękka i bardzo miła w dotyku jak również z mocną dawkę nawilżenia. To wszystko jest wyczuwalne natychmiast, uczucie spięcia skóry znika jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki ;) Po pewnym czasie używania zauważyłam delikatne rozświetlenie skóry. Fajne jest to, że efekt naprawdę utrzymuje się przy regularnym używaniu produktu a nie tylko zaraz po aplikacji. Rano skóra nadal jest miękka, aksamitna i mocno nawilżona. 

Po tygodniu używania kremu pojawiły się na mojej twarzy miejsca z wysuszoną skórą (skrzydełka nosa, środek czoła i skronie) ale myślę, że był to efekt mojego nowego pudru utrwalającego ponieważ po jego odstawieniu ten właśnie krem szybciutko zniwelował te wysuszenia;)

Jeśli nie jesteście wrażliwe na skład tego kremu i macie skórę suchą to uważam, że warto go przetestować ;) Oczywiście każda skóra jest inna i może inaczej reagować na dany produkt ale jeśli nie macie większych problemów niż sucha skóra to powinno być ok ;)

Świąteczny makijaż wykonany cieniami mineralnymi Lily Lolo

 
 
Dziś chciałam Wam pokazać moją propozycję  makijażu na zbliżające się święta jak również sylwestra ;) Makijaż wykonany cieniami mineralnymi Lily Lolo  z akcentem złotego brokatu. To moja pierwsza przygoda z mineralnymi cieniami jakoś zawsze wolałam wersję prasowaną jeśli chodzi o makijaż a po pyłkowe sięgałam w celu zaakcentowania wewnętrznego kącika czy lub po brokat. Cienie Lily Lolo są świetne, genialnie napigmentowane i z łatwością można przy ich użyciu wykonać makijaż od początku do końca. 
Na początku może kilka słów o produktach, które miałam przyjemność testować ;)

Produkty jakie dla siebie wybrałam to: baza pod cienie, cień do brwi oraz cztery cienie mineralne. 

Eye Primer - baza pod cienie ma kremową konsystencję i składa się z dwóch kolorów. Ma za zadanie przedłużyć trwałość cieni, wyrównać koloryt powieki oraz może służyć jako korektor pod oczy. Mi w tej formie korektora średnio się sprawdza zdecydowanie do tuszowania cieni pod oczami wybieram kosmetyki o płynnej konsystencji. Jako baza jest świetna ;) Podbija i wydobywa bardziej pigment z cieni nie tylko mineralnych, sprawia że cienie pozostają na swoim miejscu aż do demakijażu, cienie świetnie się na niej trzymają. Przyklejone cienie do bazy również można ładnie rozetrzeć nie stresując się tym że jak wyschnie to będziemy mieć problemy z roztarciem granic między cieniami czy też w załamaniu powieki. Naprawdę produkt godny zastanowienia się jeśli jesteście na etapie poszukiwać fajnej bazy to polecam ;) Do kupienia {TU}

Eyebrow Duo - to cień i wosk do stylizacji brwi, który wystepuje w trzech wariantach kolorystycznych Light, Medium oraz Dark. Ja mam w odcieniu Dark - jest to cień w chłodnej tonacji brązu niestety u mnie wpada w ciepłe tony. Myślę że może to być spowodowane tym iż moje brwi są dość rzadkie i jasne a większość pigmentu zostaje na skórze. Niemniej jednak ładnie podkreśla brwi i eliminuje ubytki. Znalazłam na niego sposób i dolną linię brwi i zew kącik zaznaczam aqua brow z MUFE a całość tym cieniem i jest super ;) Cień cieniem ale ten żel w zestawie jest naprawdę świetny ;) trzyma brwi ujarzmione i na swoim miejscu a przy tym nie ściąga nam produktu z włosków ;) Odstawiłam dla niego swój żel z Senny. Do kupienia {TU}

No i przyszedł czas na cienie ;) Ja posiadam Cream Soda, Black Sand, Khaki Sparkle oraz Deep Purple.  
Cienie zamknięte są w słoiczkach z siteczkiem, które można zamknąć aby zabezpieczyć pyłek przed wysypaniem. Jest ich naprawdę dużo bo 2,5g a cienia wystarczy odrobinka ;) więc zakup na lata ;) Do kupienia {TU}
Tak prezentują się bez bazy kolorki które wybrałam ... prawda, że pięknie ;) Ja jestem w nich totalnie zakochana. Praca cieniami to czysta przyjemność, pięknie się rozprowadzają, przenikają, współgrają ze sobą. Pigment można z łatwością wzmacniać poprzez dodatkową aplikację. Moim absolutnym ulubieńcem z całej czwórki okazał się kolorek Cream Soda, który jest moim absolutnym must have codziennego makijażu. Kolor idealnie stapia się z moją skórą co stanowi świetną bazę pod inne cienie ale również idealnie sprawdza się w roli pudru pod oczy;) Świetnie gruntuje korektor pod oczami a przez delikatnie żółty kolor dodatkowo pomaga zakryć cienie pod oczami. Nie wyobrażam sobie już makijażu bez jego użycia ;) Często jest to jedyny cień jaki gości zarówno na mojej powiece jak i pod okiem;).
Kolejny cień i tym samym główny bohater dzisiejszego makijażu to Black Sand matowy ciemny brąz. Wykonując brązowe smoky eye cień idealny, ponieważ już po pierwszej aplikacji daje świetny efekt. Smoky wymaga troszkę pracy pędzlem i często cienie tracą na intensywności a tu nie ma takiego efektu;) pięknie się rozciera, nie ma absolutnie mowy o powstaniu plam, ładnie współpracuje z innymi cieniami. Black Sand sprawdza się również w celu zagęszczenia linii rzęs, czy też podkreślenia zewnętrznego kącika oka. Jeśli szukacie cienia matowego w intensywnym brązowym odcieniu to jest on wart zastanowienia;)
Khaki Sparkle ten kolor wybrałam bo uwielbiam ten odcień zieleni ;) Do tej pory używałam go jako akcent w makijażu bądź w formie kreski nad linią rzęs i w takiej formie bardzo mi odpowiada, choć powstanie z jego udziałem smoky to jest pewne. Kolor jest uroczy ponieważ dodatkowo mieni się na złoto. Uwielbiam takie odcienie ponieważ czasem robią nam cały makijaż oka w mgnieniu oka;)
I ostatni kolor to Deep Purple, który miałyście już okazję zobaczyć w poście z makijażem na Andrzejki {KLIK}. Błyszczący i mocno fioletowy cień. Idealnie sprawdzi się do podkreślenia i wzmocnienia tęczówek oczu takich jak zielone, brązowe czy szare. Ja mam niebieskie oczy i również polecam ;) Lubię go również tak jak Khaki Sparkle w formie kreski na górnej powiece. W połączeniu z Duraline wychodzi nam idealny i całkowicie wodoodporny eyeliner w pięknym kolorze.  

Ok;) Mam nadzieję, że już wszystko napisałam o cieniach i tym samym możemy przejść do prezentacji makijażu. Postanowiłam wykonać mocne brązowe smoky eye z złotym akcentem ;) Wszystkie użyte kosmetyki jak zwykle pod ostatnim zdjęciem ;) Wytrwałych zapraszam do obejrzenia zdjęć ;)






Użyte kosmetyki:

Brwi: Eyebrow Duo odcień Dark LILY LOLO, Aqua Brow 25 Make Up For Ever
Oczy: Eye Primer LILY LOLO, cienie: Cream Soda, Deep Purple (dolna powieka), Khaki Sparkle (W formie linera na górnej powiece od wew kącika oka aż do połowy), Black Sand, złoty brokat MAC, wew kącik Makeup Revolution Rose Gold, żel do brokatu Kryolan, czarny eyeliner Rimmel, Duraline INGLOT, tusz Estee Lauder, rzęsy Black Leather Perfecteyelashes by Katosu, klej Ardell LashGrip

 
 Zapraszam Was również do obserwowania mnie na:

Sesja boho - Kamila

 Na początku listopada w Krakowie wspólnie z Kingą, Aloną i Kamilą spotkałyśmy się na sesji boho ;) Styl boho, hippie jest bardzo bliski memu sercu więc z ogromną radością uczestniczyłam w tej sesji. Pogoda w ten dzień nas nie rozpieszczała ale jakoś wszystkie dałyśmy radę, zwłaszcza Kamila, która mimo panującej temperatury wytrzymała całą sesję i nie dała po sobie poznać panującego zimna;) Dzięki dziewczyny raz jeszcze za świetnie spędzony czas ;*
 
Zostawiam Was ze śliczną Kamilą ;p dajcie znać czy lubicie taki styl ;)
 

 




 
Foto: Kinga Chybiorz
Styl: Alona Shalenko - Iva-look
Model: Kamila Rachwał
Make-up: ja
 
 
 Zapraszam Was również do obserwowania mnie na:

Fioletowe smoky eye

Dawno nie było makijażu z bliska ;) Ale korzystając z okazji, że jutro są Andrzejki i wiele z Was pewnie wybiera się na tańce postanowiłam zrobić coś mocnego z błyskiem, idealnego na wieczorne wyjście;)
Cały makijaż wykonany cieniami mineralnymi Lily Lolo, które są genialne, mocno napigmentowane a praca nimi cudowna;) O samych cieniach i innych produktach Lily Lolo jeszcze Wam napiszę bo nie skończy się na tym jednym makijażu ;) Całość makijażu dopełniają rzęsy, które uwielbiam ;) 
Opis użytych produktów jak zwykle pod ostatnim zdjęciem;)
 
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć makijażu.
 Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;)
 
 








 
 Użyte kosmetyki:
 
Brwi: Lily Lolo eyebrow duo DARK
Oczy: Lily Lolo eye primer, Zoeva eyeliner Graphic Eyes, Lily Lolo DEEP PURPLE, KHAKI SPARKLE, BLACK SAND, CREAM SODA, Makeup Revolution Rose Gold, tusz Estee Lauder, rzęsy Perfect Eyelashes by Katosu Black Leather, klej Ardell LashGrip, korektor Urban Decay NAKED SKIN 
 
 Zapraszam Was również do obserwowania mnie na:
 
 

Bodetko Lash - cudowna odżywka do rzęs


Piękne, długie i gęste rzęsy to bez wątpienia marzenie każdej kobiety. Niestety matka natura nie obdarzyła każdej wachlarzem rzęs .... ale nic straconego jak się okazuje :) są różne metody aby sobie z tym radzić przedłużanie i zagęszczanie rzęs czy to za pomocą 1:1, doklejanie sztucznych kępek rzęs, połówek czy też całych na pasku ale mamy tez możliwość stymulacji rzęs poprzez różnego typu odżywki. 
Ja jako osoba zajmująca się makijażem uwielbiam sztuczne rzęsy i efekt jaki możemy nimi osiągnąć. Ale dziewczyny jest świetny sposób na to aby nasz rzęsy stały się pięknie zagęszczone i długie w sposób całkowicie nieinwazyjny ;)
Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do dalszej części posta.

Sesja zdjęciowa - Olga

Mam nadzieję, że nie zanudzę Was zdjęciami z sesji bo będzie ich się pojawiało teraz na moim blogu sporo. Ale wszystko w temacie bo od początku blog miał być typowo makijażowy więc teraz mam okazję to wszystko pokazać;) 
Dziś sesja z piękną Olgą, którą zobaczycie jeszcze w innej stylizacji. 
Tą sesję robiłam wspólnie z Moniką i właśnie Olgą 25.10 w Krakowie .... Jest kolorowo, dziewczęco. Zamysł był taki aby pokazać dziewczynę zakochaną w modzie, kosmetykach ;) mam nadzieję, że przekaz się udał i efekty naszej współpracy się Wam spodobają;)
 Tak więc zapraszam do obejrzenia zdjęć ;) Jest ich sporo ale nie potrafię z żadnego zrezygnować ;)  

32. Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE & spa 14-15 listopada 2015

 Dziś mam dla Was informację dotyczącą przyszłego weekendu ;) Jeśli nie macie jeszcze planów jak go spędzić to może ten wpis okaże się dla Was interesujący;) Ja wspólnie z Anią wybieramy się na Targi i Kongres Kosmetyczny który właśnie 14-15 listopada odbędzie się w Krakowie.... To są już moje bodajże czwarte targi i zawsze czekam na nie z niecierpliwością ;)

Międzynarodowy Kongres i Targi Kosmetyczne LNE & spa to najważniejsze spotkanie profesjonalistów branży kosmetologicznej i spa
w Polsce. Wydarzenie odbędzie się w centrum kongresowym EXPO Kraków. To już 32. edycja Kongresu LNE, który na stałe wpisał się
w kalendarz najbardziej prestiżowych imprez branży beauty w naszym kraju.

Kongres LNE & spa prezentuje najnowsze trendy
z zakresu pielęgnacji, kosmetologii i makijażu. Przyciąga ogromną liczbę ekspertów, wystawców
i szkoleniowców. Zaproszeni specjaliści to wybitni wykładowcy-praktycy z całego świata, którzy dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z uczestnikami licznych seminariów i warsztatów.

Otwarta dla wszystkich część targowa daje z kolei szansę poznania najciekawszych premier kosmetycznych oraz umożliwia spotkania z najlepszymi ekspertami w zakresie pielęgnacji i stylizacji. Wykłady, konferencje i panele dyskusyjne przedstawiają najbardziej aktualne zagadnienia z dziedziny kosmetyki i kosmetologii estetycznej oraz są okazją do dyskusji o najistotniejszych problemach dotyczących zdrowia skóry.

Najlepsze produkty, zabiegi i rozwiązania kosmetologiczne będzie można poznać i przetestować w sobotę (14 listopada) w godz. 10:00 – 18:00 oraz w niedzielę (15 listopada) w godz. 10:00 – 18:00 w EXPO Kraków przy ul. Galicyjskiej 9.

Bogaty program merytoryczny Kongresu wyróżnia formuła wykładów i dyskusji panelowych, które zostały podzielone na różne sesje tematyczne. W ramach sesji ogólnej przedstawione zostaną najbardziej aktualne zagadnienia i tematy kosmetologiczne. Zaplanowano tutaj również wywiady
z międzynarodowymi ekspertami branży beauty oraz pokazy zabiegów i nowych metod pielęgnacji skóry. Dopełnieniem programu są sesje tematyczne: biznesowa (zagadnienia z zakresu przedsiębiorczości i promocji marki), make-up (pokazy stylizacji i możliwość poznania pracy wizażystów), masażu (spotkania światowej sławy masażystów i pasjonatów nowoczesnych technik pracy z ciałem) oraz podologiczna. Goście Kongresu mają również możliwość uczestnictwa w trzech certyfikowanych sesjach masterclass.

www.kongres.lne.pl


Kto się wybiera?



Sesja zdjęciowa - Sabina


Dziś chciałam Wam pokazać efekty sesji zdjęciowej, którą robiłam wraz z Moniką i Sabiną 18.11 w Krakowie. Sesja "wannowa" więc jak sama nazwa wskazuje zdjęcia wykonane w wannie ;) Ja oczywiście zajęłam się makijażem ;) Mam nadzieję, że się Wam spodoba zarówno makijaż jak i cały efekt  naszego spotkania ;) Z Moniką udało mi się współpracować przy dwóch sesjach i dzisiejsze zdjęcia są efektem naszego pierwszego spotkania ;) 
Zapraszam do oglądania zdjęci na których piękna Sabina ;)














Foto: Monika Hozer
Modelka: Sabina Tabisz
Make-up: ja 

 Zapraszam Was również do obserwowania mnie na: